kurierlubelski.pl

Lek Phizera na COVID-19 jeszcze w tym roku?

Testowany przez Phizera doustny lek na Covid-19, należy do grupy leków zwanych inhibitorami proteazy. Lek o roboczej nazwie PF-07321332 ma pomagać w zwalczeniu pierwszych objawów infekcji. 

Phizer po raz kolejny zaangażowany w walkę ze światową pandemią

Naukowcy poinformowali, że medykament wykazał silną aktywność przeciwwirusową i potencjalnie może być stosowany w przypadku choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2.

Jak podaje Mikael Dolsten, dyrektor medyczny i prezes ds. badań i rozwoju firmy Phizer:

"Zaprojektowaliśmy PF-07321332 jako pigułkę doustną, którą możnaby przepisać przy pirwszych oznakach infekcji, bez konieczności hospitalizacji lub intensywnej opieki medycznej".

Działanie leku Phizera polega na blokowaniu enzymu proteazy, który odpowiada za rozmnażanie się cząsteczek wirusa w zakażonych komórkach. Leki takie wykorzystywane są również do zwalczania wirusa HIV czy wirusa zapalenia wątroby typu C. Medykament będzie mógł być stosowany, zarówno jako samodzielny lek w walce z wirusem, jak i w połączeniu z innymi lekami wspierającymi organizm chorego.

fot. poradnikzdrowie.pl

Dyrektor medyczny Phizera poinformował też, że lek opracowany w formie doustnej będzie testowany również w formie dożylnej. Ułatwi to leczenie chorych poddanych hospitalizacji. Według niego, lek ten będzie całościowym modelem leczenia koronawirusa dopiero wtedy, gdy zostaną opracowane obie jego formy, doustna i dożylna. 

Wprowadzenie leku na rynek

Zespół badawczy preparatu leczącego liczył 210 naukowców. Obecnie w Stanach Zjednoczonych i Belgii prowadzone są badania nad skutecznością substancji. Warunkiem dopuszczenia preparatu na rynek jest pozytywne przejście wszystkich potrzebnych testów bezpieczeństwa i skuteczności. Do tej pory udało się ustalić, że lek będzie skuteczny nie tylko w walce z wirusem SARS-CoV-2, ale również w zwalczaniu chorób wywołanych innym koronawirusem. Lek będzie dostępny tylko na receptę. 

Badania nad substancją leczniczą przebiegają w trzech fazach. Naukowcy muszą wiedzieć, jakie skutki może wywołać preparat w przypadku zwiększenia lub zwielokrotnienia dawki oraz czy spożywane jedzenie ma wpływ na jego działanie. 

Jeżeli wszystkie etapy testów pójdą zgodnie z planem, możemy spodziewać się wprowadzenia leku na rynek już pod koniec 2021 roku. Jeśli tak właśnie się stanie i preparat zostanie dopuszczony, bardzo możliwe, że ani szczepionki, ani lockdowny nie będą już tak niezbędne. 

 

Komentarze