Nikkei Asian Review
Najszybszy komputer na świecie dołącza do walki z koronawirusem
Lista TOP500, tworzona jest od 1993 roku i ukazuje najlepsze na świecie superkomputery nie przeznaczone do użytku publicznego. Od przeszło 9 lat o miejsce na jej szczycie walczyły USA oraz Chiny. W tym roku, prześcignęła je japońska maszyna o nazwie Fugaku, którą postanowiono zaprząc do walki z panującą obecnie pandemią.
Lekarz różnicowy
Fugaku jest w stanie wykonać około 415 kwadrylionów (415 z 24’ema zerami) obliczeń na sekundę. Jest to wynik o 2.8 raza wyższy od poprzedniego zwycięzcy – amerykańskiego Summita, zdolnego do „zaledwie” 148 kwadrylionów w tym samym czasie. Projekt tegorocznego zwycięzcy rozpoczął się 6 lat temu z inicjatywy firmy Fujitsu, we współpracy z rządowym instytutem Riken. Jego trzewia zawierają ponad 150 tysięcy jednostek służących do przetwarzania wydajności, co pozwala mu na testowanie tysięcy substancji tygodniowo. Na przestrzeni ostatnich dni, dokonał on pomiaru rozprzestrzeniania się kropli oddechowych w wydzielonych przestrzeniach biurowych oraz zatłoczonych pociągach z otwartymi oknami. W nadchodzących latach będzie używany do testowania możliwych kuracji i leków przeciwko wirusowi Covid-19, nawet tych, które nie zostały poddane testom w warunkach klinicznych. Oprócz tego ma analizować potencjalne trzęsienia ziemi oraz powiązane z nimi fale tsunami, będące największymi zagrożeniami na tamtych terenach.ce mieć mie
Fot. The Guardian
Superkomputer Fugaku znajduje się w "Riken Center for Computational Science" w Kobe
Koszt wyprodukowania takiej maszyny wynosi 1.2 biliona dolarów. Jak uważacie – czy ten wynalazek jest warty swojej ceny, czy może lepiej takie pieniądze spożytkować inaczej?