Koronawirus a gospodarka

Przez epidemię koronawirusa w wielu krajach panuje panika. Nawet w państwach, w których nie wykryto przypadków choroby, ludzie zaczynają robić zapasy środków higienicznych oraz spożywczych. Eksperci podają, że ta epidemia może wywołać stopniowy spadek tempa rozwoju (recesję) gospodarki. Kryzys, który może już niedługo nadejść będzie inny niż dotychczasowe w historii, nie będzie łatwo sobie z nim poradzić. 

Globalna recesja

Koronawirus w bardzo niespotykany sposób uderzył w gospodarkę, bo wpłynął zarówno na popyt, jak i podaż. Dobrym przykładem mogą być Chiny, w których wskaźnik popytu w np. turystyce jest obecnie praktycznie zerowy. Największy wpływ na rynki będzie miał niestety łańcuch dostaw. Wiele firm, których produkcja skupia się w Chinach ma obecnie wielki problem ze swoją działalnością przemysłową. Mają jednak nadzieję, że w jak najszybszym czasie uda im się zmienić swoją sytuację. Banki centralne również są w niełatwym położeniu, szczególnie te, które są mocno uzależnione od chińskiej produkcji.

(fot. ctvnews)

Polska a koronawirus

W naszym kraju został niedawno potwierdzony, w Zielonej Górze, pierwszy przypadek koronawirusa. Z informacji podanych w mediach wiemy, że zarażony wrócił z Niemiec, a osoby które miały z nim kontakt zostały poddane kwarantannie. W komunikacji miejskiej w Polsce można już zauważyć strach ludzi, jeśli np. kaszlesz. Pierwsze skutki epidemii widać już w gospodarce. W sklepach zaczyna powoli brakować żeli do dezynfekcji, a masek ochronnych już praktycznie nigdzie nie dostaniemy. Można zaobserwować także, że warszawska giełda ma najgorszy tydzień od lat. Produkcja w polskich firmach też zaczyna podupadać, gdyż nie otrzymują one potrzebnych materiałów do produkcji.

(fot. kobieta.onet)

Od tego, jak rozwinie się dalej sytuacja zależy to kiedy zostanie opracowana szczepionka. Kilka firm ściga się o pierwszeństwo, na razie brak jednak szczegółowych informacji. Wiadomo tylko, że prace nad nią ciągle trwają, a jedna z firm wysłała już swój produkt do testów.