Wieczny długopis
Długopisy jednorazowe trafiły już dawno do lamusa... Teraz są takie, które bez problemu przyżyją swojego właściciela!
Długopis, który pisze wiecznie
Długopis został wynaleziony w 1938 roku przez Węgra - László Bíró. Swoją popularność zyskał w czasie II wojny światowej za sprawą pilotów, ponieważ w warunkach obniżonego ciśnienia był mniej kłopotliwy, niż wieczne pióro. Prawdziwa eksplozja popularności nastąpiła jednak dopiero po II wojnie światowej, gdy w 1953 roku francuska marka BIC wypuściła na rynek długopis jednorazowy. Ten, wraz z całą resztą jednorazówek, jak zapalniczki czy golarki, stał się symbolem gospodarki, opartej na nieustannej konsumpcji - po zużyciu był wyrzucany i natychmiast zastępowany nowym.
Wieczny długopis to trochę taki prastary ołówek, ale w nowoczesnym wydaniu. Nie ma w nim żadnych mechanizmów ani wkładu. Jest za to oprawiony w aluminium lub drewno, a po dociśnięciu do papieru pozostawia na nim ciemny, trwały ślad.
Producenci stosują różne nazwy dla końcówek długopisów, z których wykonana jest ich pisząca część - w przypadku marki Omega jest to stop AXL-Metal, a np. Pininfarina stosuje Ethergraf. Niezależnie od nazwy, zasada działania jest jednak ta sama, a pod względem trwałości długopis tego typu można uznać za „wieczny”, zwłaszcza gdy porównamy go z długowiecznością jego krewniaków z klasycznym wkładem. Za najtańsze długopisy tego typu zapłacimy około 120 zł.
Komentarze