Getty Images (stock: f32db1c0)

Meta i Twitter przeciwko rosyjskiej agresji na swoich platformach. Koniec trolli?

Meta Platforms poinformowało, że grupa hakerska wykorzystywała Facebooka do atakowania kilku osób publicznych z Ukrainy, w tym prominentnych urzędników wojskowych, polityków i dziennikarzy, podczas trwającej inwazji Rosji na ten kraj. 

Platformy przeciwko Rosji

Facebook poinformował, że ​​w ciągu ostatnich 48 godzin usunął sieć około 40 fałszywych kont, grup i stron (w tym na Instagramie), które działały z Rosji i Ukrainy. Twitter zawiesił kilkanaście kont i zablokował udostępnianie linków za naruszenie jego zasad dotyczących manipulacji i spamu. Platforma poinformowała, że prowadzone przez nią śledztwo wykazało, iż logowania pochodzą z Rosji i mają na celu zakłócenie publicznej rozmowy na temat konfliktu w Ukrainie.

W poście na blogu Meta przypisała wysiłki hakerskie grupie znanej jako Ghostwriter, która, jak twierdzi, z powodzeniem uzyskała dostęp do kont w mediach społecznościowych. Meta poinformowała, że hakerzy próbowali zamieścić na YouTube filmy z kont przedstawiających ukraińskie wojska jako osłabione, w tym jeden film, który twierdził, że ukraińscy żołnierze wychodzą z lasu i powiewają białą flagą przedstawiającą kapitulację.

Ukraińscy urzędnicy ds. cyberbezpieczeństwa zaalarmowali, iż hakerzy z sąsiedniej Białorusi atakują prywatne adresy e-mail ukraińskiego personelu wojskowego. Amerykańska firma FireEye zajmująca się cyberbezpieczeństwem wcześniej połączyła grupę z działaniami Ghostwritera.

Meta
Fot. DADO RUVIC/ Reuters

Są powiązania z rosyjskimi mediami

Zespół ds. bezpieczeństwa Meta poinformował, że podjął kroki w celu zabezpieczenia kont i zablokował domeny phishingowe wykorzystywane przez hakerów. Odmówił podania nazw któregokolwiek z celów, ale zapowiedział, że w miarę możliwości będzie dalej ostrzegać użytkowników.

Dodano, że ​​oddzielna kampania wpływu, która wykorzystywała wiele fikcyjnych kont, twierdziła, że ​​ma siedzibę w Kijowie i prowadziła niewielką liczbę stron internetowych podszywających się pod niezależne serwisy informacyjne. Gazety te publikowały twierdzenia, że ​​Zachód zdradza Ukrainę.

Znaleziono zależności między tą siecią wpływów, a operacją usuniętą w kwietniu 2020 r.(łączyła się z osobami z Rosji, Donbasu i dwoma koncernami medialnymi z siedzibą na Krymie - NewsFront i SouthFront, które są teraz objęte sankcjami przez rząd USA).

Meta odmówiła podania liczby wyświetleń treści kampanii wpływu, ale ​​zaobserwowała „bardzo niski poziom” udostępnień, postów lub reakcji. Powiedziano, że kampania ma mniej niż 4000 kont na Facebooku i mniej niż 500 kont śledzących jedno lub więcej profili na Instagramie. Nie zapowiedziano jak długo kampanie były aktywne na jej platformach.

Kampania wykorzystała również YouTube, Telegram i rosyjskie serwisy społecznościowe Alphabet Odnoklassniki i VK.

Rosja wściekła

Kryzys w Ukrainie przyniósł eskalację starć między Moskwą a największymi firmami technologicznymi. Rosja poinformowała, że ​​częściowo ograniczy dostęp do Facebooka, po tym, jak koncern odrzucił rządową prośbę o zaprzestanie niezależnego sprawdzania faktów w kilku rosyjskich mediach państwowych.

Facebook mówi stop. Zuckerberg kasuje użytkowników swojej plartformy 

Ukrainę nękały włamania cyfrowe i akcje typu „odmowa usługi” zarówno w okresie poprzedzającym inwazję rosyjską, jak i w jej trakcie. Kilka dużych firm technologicznych ogłosiło środki mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa i prywatności swoich użytkowników w kraju.

Meta, która w ostatnich dniach wprowadziła zmiany, takie jak usunięcie możliwości przeglądania i przeszukiwania list znajomych kont Facebookowych w Ukrainie, wprowadza je również w Rosji w odpowiedzi na publiczne doniesienia o atakach na społeczeństwo obywatelskie i protestujących.

Komentarze