Shutterstock
Sankcje na amerykańskie koncerny. Chiny żądają Tajwanu!
Rząd Stanów Zjednoczonych poinformował, że Chiny nałożyły na Lockheed Martin i Raytheon Technologies sankcje za sprzedaż broni do Tajwanu. To już 3 raz, gdy Państwo Śródka ogłosiło kary wobec amerykańskich firm.
Sankcje za broń. Chiny wściekłe!
Sankcje są środkami zaradczymi wobec tych dwóch firm, które sprzedały broń o wartości 100 milionów dolarów wyspie Tajwan. „Podważyły interesy bezpieczeństwa Chin, poważnie naruszyły stosunki chińsko-amerykańskie oraz pokój i stabilność w Cieśninie Tajwańskiej” - powiedział rzecznik MSZ Chin, Wang Wenbin.
Pekin postrzega samorządną wyspę Tajwan jako oderwaną prowincję, która musi zaakceptować suwerenność Chin. Nie wyrzeka się użycia siły, aby osiągnąć ten cel. „Zgodnie z odpowiednimi postanowieniami chińskiego prawa o sankcjach zagranicznych, chiński rząd zdecydował się podjąć środki zaradcze w związku z naruszającymi aktami Raytheon Technologies i Lockheed Martin [...] Oba koncerny są przedsiębiorstwami wojskowymi, które od dawna uczestniczą w sprzedaży amerykańskiej broni do chińskiego regionu Tajwanu”” – powiedział Wang.
Fot. Shutterstock
Nowe chińskie prawo
To pierwszy raz, kiedy firmy zostały objęte sankcjami w ramach nowego chińskiego prawa o sankcjach zagranicznych, opracowanego w zeszłym roku w odpowiedzi na sankcje USA wobec chińskich koncernów. Przynajmniej dwa razy wcześniej Chiny ogłosiły sankcje wobec Lockheed i Raytheon - w 2019 i 2020 r., chociaż Pekin nie wyjaśnił, w jaki sposób są egzekwowane.
Chiny prezentują swój dorobek na Expo 2020 - uczestnicy są w szoku!
Pomimo problemów, Stany Zjednoczone są zobowiązane na mocy Ustawy o stosunkach z Tajwanem z 1979 r., aby zapewnić Tajwanowi środki do samoobrony, a sprzedaż amerykańskiej broni zawsze wzbudza gniew Chin. Chińczycy w ciągu ostatnich dwóch lat nasiliły militarną i dyplomatyczną presję na Tajwan, którego rząd twierdzi, że chce pokoju, ale będzie bronił wyspy, jeśli zostanie zaatakowany.
Chiny regularnie twierdzą, że Tajwan jest najważniejszą i najdelikatniejszą kwestią w ich stosunkach z Waszyngtonem, które są również napięte w związku ze sporami dotyczącymi handlu i praw człowieka.