Program balonowy NASA
NASA zapowiedziała wysłanie do stratosfery specjalnego teleskopu, który pomoże w obserwacji narodzin gwiazd. Co ciekawe nie będzie to rakieta, tylko balon!
Balon lepszy od rakiety?
Teleskop ASTHROS (Astrophysics Stratospheric Telescope for High Spectral Resolution Observations at Submillimeter-wavelengths) będzie wykorzystany przez NASA do obserwacji narodzin gwiazd oraz zbadania gazów gromadzących się wokół powstających olbrzymów. Inżynier Jose Siles, kierownik projektu ASTHROS wypowiada się tak:
„Dzięki ASTHROS zamierzamy prowadzić obserwacje astrofizyczne, których nigdy wcześniej nie próbowano. Misja utoruje drogę przyszłym misjom kosmicznym, testując nowe technologie i zapewniając szkolenia dla następnego pokolenia inżynierów i naukowców”.
To najnowocześniejsze urządzenie ma być wykorzystane do obserwacji światła dalekiej podczerwieni, której fale światła są niewidoczne dla ludzkiego oka. Teleskop będzie również obserwować obszary, w których regularnie pojawiają się nowe gwiazdy. Powstaną już pierwsze, szczegółowe mapy 3D gęstości, prędkości i ruchu gazu wokół nowo powstałych gwiazd. Urządzenie będzie również szukało wybranych rodzajów jonów azotu oraz badało zjawisko zwane gwiezdnym sprzężeniem zwrotnym (stellar feedback) - to proces, w którym gwiazdy wpływają na powstawanie większej liczby gwiazd w swoim środowisku.
Koszty przygotowania takiego lotu są o wiele niższe niż w przypadku rakiety, dlatego też, NASA każdego roku organizuje od 10 do 15 misji balonowych z różnych miejsc świata już od 30 lat. Nowy teleskop będzie stosunkowo lekki, ma mieć także antenę o długości około 2,5 metra, szereg luster, soczewek i czujników. Jednak podróż do stratosfery wymaga użycia ogromnego balonu, którego szerokość wyniesie około 150 metrów. Czyli sam balon będzie wielkości stadionu piłkarskiego! Zdumiewające, prawda? Wstępnie planowany start ma odbyć się za ponad dwa lata, w grudniu 2023 roku na Antarktydzie.
Komentarze