Tajwańskie firmy produkujące półprzewodniki przestrzegają rządowych kontroli eksportu do Rosji, wprowadzonych w ramach sankcji wobec Moskwy za inwazję na Ukrainę, poinformowało Ministerstwo Gospodarki Wyspy Tajwan.

Tajwan nakłada sankcje na Rosję

Tajwan, który w piątek ogłosił, że przystąpi do międzynarodowych sankcji wobec Rosji, jest głównym producentem chipów, a także siedzibą największego na świecie producenta podzespołów elektronicznych i najcenniejszej spółki giełdowej w Azji - TSMC.

Ministerstwo Gospodarki poinformowało, że postępuje zgodnie z Porozumieniem z Wassenaar w sprawie kontroli eksportu broni oraz towarów i technologii podwójnego zastosowania, podpisanym w 1996 r. przez 42 kraje, w celu ścisłej kontroli produktów wysyłanych do Rosji.

„Krajowi producenci półprzewodników również wyrazili, że będą przestrzegać prawa i ściśle współpracować ze środkami rządowymi” – dodało biuro MGT.

TSMC zapowiedziało, że będzie liczyło się ze wszystkimi zasadami kontroli eksportu.

Fot. Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock

Chiny będa wściekłe?

Tajwan, który jest uznawany przez Chiny za własne terytorium, a więc wyłączony z większości międzynarodowych organów i porozumień, nie jest sygnatariuszem Porozumienia z Wassenaar. Pomimo tego, rząd Wyspy lubi pokazywać, że jest odpowiedzialnym członkiem społeczności międzynarodowej w przestrzeganiu środków, np. takich jak sankcje ONZ nałożone na Koreę Północną za jej testy rakietowe i nuklearne.

Twitter atakuje hakerów. Nowa technologia od koncernu medialnego

Tajwan spodziewa się niewielkiego wpływu wojny w Ukrainie na dostawy kluczowych surowców do produkcji półprzewodników